W sobotę "nadejszla wiekopomna chwila"! Moje prace stały się ciałem :) Tak, tak, moi Mili, koty wyszły za płoty, a śliwki, choć pierwsze, wcale nie okazały się robaczywkami 😀 Pierwszy raz na taką skalę mogłam skonfrontować swoje wrażenie o wartości artystycznej i odbiorze swoich prac bezpośrednio z zainteresowanymi. Wrażenia? Ja się czuję wspaniale! Naładowana energią twórczą! A to dzięki wszystkim Wam, którzy mnie wspieracie i utwierdzacie w tym, że kroczę w dobrym kierunku.
Jeszcze raz dziękuję za odwiedzenie mojej pierwszej wystawy, która chociaż może i skromna, była dla mnie ważna. Myślę, że trzeba będzie pomyśleć o następnej ☺️ Świnka na fundusz fotograficzny uruchomiona😀
Pozdrawiam Was przepozytywnie!
Marta